środa, 26 września 2012

Czas zacząć!

Tradycyjny polski obiad składa się z ziemniaków, panierowanego kotleta i surówki. Niestety codzienna dieta oparta na tych składnikach nie służy każdemu, a na pewno nie tym, którzy chcą zachować sylwestkę bez zbędnego wysiłku z liczeniem kalorii i siedzeniem w tabelach. Jak rownież tym, którzy muszą ograniczyć produkty o wysokim indeksie glikemicznym z powodów zdrowotnych jak ja. Szukając czegoś do jedzenia musiałam zmienić swoją filozofię. Po pierwsze, zero cukru i mąki. Oznacza to całkowitą rezygnację z jedzenia na mieście. Nigdy nie byłam wielką fanką Mc’Donalds’a i innych „fast-foodowych” restauracji , aczkolwiek nigdy nie gardziłam dobrym kebabem lub wrapami i tortillami.

Od tamtego czasu kuchnia nie jest dla mnie okazjonalnym pomieszczeniem, które odwiedzam przygotowując rodzinne obiady. Teraz stała się moim codziennym królestwem, w którym zaczęła odkrywać nowe smaki i połączenia.

Chciałabym Wam zaprezentować mój nowy epizod życia. Możliwość przygotowywania fantastycznych potraw z nieprzetworzonych produktów, z ograniczaną solą, bez mąki pszennej i cukru. Nie zabraknie tu oczywiście deserów :) Moja dieta bazuje na niskim indeksie glikemicznym, aczkolwiek patrzy na tą kwestię nieco szerzej niż Montigniac, który wprowadził to pojęcie do współczesnej dietetyki.

Ponad 90 % produktów prezentowanych na tym blogu, będzie miało indeks glikemiczny poniżej 35, czyli ten który jest najzdrowszy i najlepszy dla naszego organizmu. Bardzo rzadko będę używała produktów o wyższym indeksie, co będę uzasadniała ich niesamowitym bogactwem witamin i składników odżywczych, np. żurawina. Chciałabym także Wam pokazać nowe możliwości przygotowania różnych potraw i przetworów w sposób odmienny niż ten prezentowany w sklepach i restauracjach, głównie poprzez eliminację cukru.

Jesteś wegetarianką? Wegetarianinem? Masz cukrzycę? Chcesz schudnąć? A może po prostu szukasz zdrowych potraw przedłużających życie? To miejsce jest dla Ciebie. Zapraszam :)

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz