Tradycyjny
polski obiad składa się z ziemniaków, panierowanego kotleta i surówki. Niestety
codzienna dieta oparta na tych składnikach nie służy każdemu, a na pewno nie
tym, którzy chcą zachować sylwestkę bez zbędnego wysiłku z liczeniem kalorii i
siedzeniem w tabelach. Jak rownież tym, którzy muszą ograniczyć produkty o
wysokim indeksie glikemicznym z powodów zdrowotnych jak ja. Szukając czegoś do
jedzenia musiałam zmienić swoją filozofię. Po pierwsze, zero cukru i mąki.
Oznacza to całkowitą rezygnację z jedzenia na mieście. Nigdy nie byłam wielką
fanką Mc’Donalds’a i innych „fast-foodowych” restauracji , aczkolwiek nigdy nie
gardziłam dobrym kebabem lub wrapami i tortillami.
Od tamtego
czasu kuchnia nie jest dla mnie okazjonalnym pomieszczeniem, które odwiedzam
przygotowując rodzinne obiady. Teraz stała się moim codziennym królestwem, w
którym zaczęła odkrywać nowe smaki i połączenia.
Chciałabym Wam
zaprezentować mój nowy epizod życia. Możliwość przygotowywania fantastycznych
potraw z nieprzetworzonych produktów, z ograniczaną solą, bez mąki pszennej i
cukru. Nie zabraknie tu oczywiście deserów :) Moja dieta bazuje na niskim
indeksie glikemicznym, aczkolwiek patrzy na tą kwestię nieco szerzej niż
Montigniac, który wprowadził to pojęcie do współczesnej dietetyki.
Ponad 90 %
produktów prezentowanych na tym blogu, będzie miało indeks glikemiczny poniżej
35, czyli ten który jest najzdrowszy i najlepszy dla naszego organizmu. Bardzo
rzadko będę używała produktów o wyższym indeksie, co będę uzasadniała ich
niesamowitym bogactwem witamin i składników odżywczych, np. żurawina.
Chciałabym także Wam pokazać nowe możliwości przygotowania różnych potraw i
przetworów w sposób odmienny niż ten prezentowany w sklepach i restauracjach,
głównie poprzez eliminację cukru.
Jesteś
wegetarianką? Wegetarianinem? Masz cukrzycę? Chcesz schudnąć? A może po prostu
szukasz zdrowych potraw przedłużających życie? To miejsce jest
dla Ciebie. Zapraszam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz